Przebicie w układzie zapłonowym: co robić, gdy silnik płata figle?
Nie ma nic gorszego niż moment, kiedy kluczyk w stacyjce zaczyna się kręcić, a silnik milczy jak grobowiec. Wszyscy mamy swoje tajemnice, ale niektóre z nich mogą zamienić naszą podróż w prawdziwy horror. Przebicie w układzie zapłonowym to jeden z tych problemów, które mogą pojawić się nagle i bez ostrzeżenia. Pamiętam, jak jechałem na weekendową wycieczkę ze znajomymi. W pewnym momencie silnik po prostu umarł. Szok? O tak! Chciałem tylko krzyknąć: „Nie teraz!”
Jak rozpoznać problem?
Pierwszym objawem przebicia jest często nieregularna praca silnika. Zaczyna szarpać, jakby chciał zatańczyć walca na czterech nogach. Może też zdarzyć się, że podczas jazdy zauważysz spadek mocy — to tak, jakby twój samochód postanowił zrobić sobie drzemkę. Jeśli masz wrażenie, że auto zachowuje się jak niezdecydowany przyjaciel na imprezie – czas zastanowić się nad stanem zapłonu.
Kolejnym symptomem jest trudność z uruchomieniem silnika lub wręcz jego brak reakcji na kluczyk. To tak, jakby stara piosenka nagle przestała grać i jedyne co słyszysz to cisza… oraz być może kilka przekleństw rzucanych przez Ciebie pod nosem.
Co może być przyczyną?
Przebicie w układzie zapłonowym może mieć różne oblicza. Na czoło wysuwają się zużyte świece zapłonowe lub przewody wysokiego napięcia. Czasami nawet małe uszkodzenie może prowadzić do wielkich kłopotów — wystarczy niepoprawne połączenie kabli lub ich przetarcie.
Niektórzy mechanicy żartują sobie ze świece zapłonowe przypominają ludzi – jeśli nie zadbasz o ich stan, prędzej czy później odmówią posługiwania się!
Sposoby usunięcia usterki
Pierwszym krokiem powinna być diagnostyka – nie zaszkodzi podłączyć samochód do komputera diagnostycznego. Wiem z doświadczenia, że to może zaoszczędzić nam wielu nerwów i kilometrów błądzenia po warsztatach.
Jeżeli masz odrobinę technicznych zdolności (a nawet jeśli ich nie masz — wszyscy byliśmy tam kiedyś!), możesz zacząć od wymiany świec zapłonowych samodzielnie. Nie mówię tu o budowaniu rakiety kosmicznej — wystarczy trochę cierpliwości i odpowiednie narzędzia.
A jeżeli jesteś bardziej „kreatywnym” typem kierowcy i postanowisz skorzystać z fachowej pomocy? Upewnij się, że wybierasz warsztat z dobrą opinią; czasami lepiej przepłacić za profesjonalizm niż potem płakać nad niedokończonym remontem.
Czy można temu jakoś zaradzić? Oczywiście!
Pamiętaj o regularnych przeglądach swojego auta! Świece czy przewody powinny być wymieniane zgodnie z zaleceniami producenta – to trochę tak jak dbanie o zdrowie – lepiej zapobiegać niż leczyć! Osobiście nauczyłem się tego na własnej skórze — kilka lat temu moja „bryka” przeszła dłuższą chorobę i dobrze wiem, że lepiej jest mieć ją w pełni sprawną niż martwić się przed każdą dłuższą trasą.
Kolejnym elementem jest czyszczenie układów paliwowych oraz regularne tankowanie jakościowego paliwa. Niespodzianki zdarzają się również przy źle działających pompach paliwa czy filtrach – zadbanie o te aspekty może uratować Ci życie na drodze (dosłownie!).
Zakończenie podróży bez przeszkód
Niezależnie od tego, czy jesteś doświadczonym mechanikiem amatorskim czy osobą bez żadnych technicznych umiejętności — ważne jest podejście do tematu z uśmiechem (a czasem ze szczyptą humoru). Problemy z przebiciem w układzie zapłonowym mogą być irytujące, ale pamiętaj: zawsze da się znaleźć rozwiązanie! Dbanie o auto to nie tylko rutynowa czynność; to także inwestycja we własny spokój ducha oraz bezpieczeństwo podczas podróży.
Pamiętaj też: nigdy nie jesteś sam w tej drodze! Kto wie? Może kolejny raz spotkamy się gdzieś na szosie – Ty ze swoim sprawnym autem i ja ze swoimi kolejnymi doświadczeniami mechanicznymi!