Jak skutecznie uszczelnić wyciek oleju z silnika

Jak skutecznie uszczelnić wyciek oleju z silnika

Kiedy zauważyłem, że moja samochodowa podłoga przypominała bardziej łazienkę po niedzielnej kąpieli niż parking, wiedziałem, że coś jest nie tak. Wyciek oleju? Na pewno! Myślałem, że to coś prostego. „W końcu”, pomyślałem, „wszystko można naprawić”. A potem spoglądając na olej kapiący z mojego silnika, zacząłem mieć wątpliwości. Chciałbym podzielić się z Tobą moimi doświadczeniami w tej materii. Gwarantuję, że nie będziesz musiał przechodzić przez to sam!

Oto historia o tym, jak skutecznie uszczelnić wyciek oleju i dlaczego warto to zrobić szybko. Jak mówią: „Czas to pieniądz”, a każda kropla oleju, która ląduje na Twoim podjeździe zamiast w silniku, to dosłownie pieniądze w toalecie.

Identyfikacja problemu

Pierwszym krokiem w walce z wyciekiem jest jego lokalizacja. I tu zaczyna się prawdziwa przygoda! Otwórz maskę i weź latarkę – na pewno znajdziesz kilka miejsc, które mogą być podejrzane. Zauważysz ślady oleju tam, gdzie ich nie powinno być: wokół pokrywy zaworów czy miski olejowej.

Ja miałem szaloną sytuację – myślałem, że problem był związany z uszczelką pokrywy zaworów, ale okazało się, że winny był luźny korek spustowy. Taka drobnostka może skutecznie rozwalić cały dzień… albo portfel! Jeśli znajdziesz miejsce wycieku – gratulacje! To połowa sukcesu.

Przygotowanie do naprawy

Zanim przystąpisz do działania, upewnij się, że masz wszystko co potrzebne: klucze nasadowe (o tych rozmiarach pewnie jeszcze nie słyszałeś), nowe uszczelki oraz oczywiście czysty ręcznik papierowy – niezastąpiony przy sprzątaniu naszych mniejszych katastrof.

I pamiętaj o zabezpieczeniu siebie! Rękawice ochronne są absolutną koniecznością. Wiem to z doświadczenia – dobrze jest zachować skórę na dłoniach w nienaruszonym stanie podczas zabawy z maszynami!

Naprawa – krok po kroku

Czas przejść do sedna sprawy. Zacznij od odkręcenia elementów wokół miejsca wycieku – jeśli używasz klucza nasadowego i jesteś uważny jak sęp polujący na ofiarę przed burzą tysięcy smakowitych dań do wyboru! Odkręć pokrywę lub miskę i wymień stary uszczelniacz na nowy.

Pamiętaj też o czyszczeniu powierzchni przed montażem nowej uszczelki. Użyj środka czyszczącego oraz szmatki; to nie tylko poprawi jakość połączenia – zapobiegnie także uwięzieniu brudu.

Testowanie naprawy

Kiedy już wszystko poskładasz do kupy i poczujesz satysfakcję artysty po ukończeniu dzieła sztuki (bo nic nie daje takiej frajdy jak naprawa własnego pojazdu!), czas na testowanie efektów pracy.

Polecam uruchomić silnik na kilka minut. Obserwuj dokładnie wszelkie zmiany – sprawdź czy coś kapie i co chwilę spoglądaj pod maskę jak niewidomy kot przeszukujący pokój pełen mebli!

Czystość przede wszystkim!

Niezależnie od tego, czy udało Ci się zatkać każdy otwór szczeliwem marzeń czy może są pewne ślady sączącego się oleju; warto utrzymać porządek wokół samochodu oraz regularnie sprawdzać poziom płynów. Kto wie? Może następnym razem unikniesz powtórki tego małego dramatu?

Na koniec dodam jedno – nawet gdy wydaje się nam całkowicie zagubieni w gąszczu mechaniki samochodowej – przy odrobinie chętności każdy może stać się swoim własnym mechanikiem.
Nie ma nic lepszego niż duma ze świeżo zakończonego projektu… nawet jeśli zajmie ci on więcej czasu niż pierwotnie zakładałeś!

Może więc następnym razem zanim zadzwonisz do warsztatu lub zanurzysz ręce w mechanicznym labiryncie postanowisz spróbować swoich sił? I pamiętaj – życzliwość wobec swojego pojazdu nigdy nie zaszkodzi!

Zamieszczono w: auto